Z racji, że z miesiąca na miesiąc miałem coraz to więcej planów na wyjazdy, to właśnie w połowie 2014 roku postanowiłem, że założe właśnie ten blog, na którym zacznę spisywać swoje wszystkie podróżnicze wyprawy. A z każdą kolejną podróżą w nieznane mogę powiedzieć- chcę więcej, więcej! Podróże stały się moim hobby i pasją!
MARZEC - RZYM
W Rzymie spróbowałem najlepszą pizzę, makaron, kawę, lody i tiramisu! Pokochałem Włochy! Zobaczyłem jak organizowany jest Maraton Di Roma a Papież Franciszek pobłogosławił mnie na Placu Św. Piotra. Wrzuciłem 1 Euro do fontannny Di Trevi tylko po to aby tam wrócić!
MAJ - KARPACZ
Pomimo, że nie lubię chodzić po górach to w Karpaczu się zrelaksowałem, pospacerowałem, odetchąłem górskim powietrzem, a na deser wygrzałem w Parku Wodnym Tropicana w Hotelu Gołębiewskim.
LIPIEC - SARDYNIA
Jedyne w swoim rodzaju i niepowtarzalne wakacje jakie przeżyłem. 8 dni, 1100 km po północnej części wyspy, 25 h spędzone podczas jazdy. 5 przespanych nocy na fotelu pasażera w Pandzie, rajskie plaże, włoska kuchnia i zrobione ponad 2 tyś zdjęć! Było rewelacyjnie!
LIPIEC - ŁEBA
Pierwsze polskie wczasy z tak udaną pogodą. Jednak zatłoczone plaże o 10 rano i zimne morze nie przypadły mi do gustu. A takiej adrenaliny jak na rejsie o zachodzie słońca nigdy nie miałem. Ponadto odwiedziłem kilka łebskich knajp i posmakowałem.
SIERPIEŃ - PRAGA
Praga pełna uroku. Codzienne prawie 15 km spacery, zwiedzone wszystkie najatrakcyjniejsze dzielnice. Posmakowałem czeskiej kuchni a także przywiozłem pamiątkę na lata- własny portret narysowany na moście Karola. 4 dni na zwiedzaniu pięknego miasta!
WRZESIEŃ - IZRAEL
Izrael- ta podróż stała pod wielkim znakiem zapytania z racji, że panowała tam nieciekawa sytuacja. Jednak wszystko poszło jak po maśle! Odwiedziłem święte miejsce, wykąpałem się w Morzu Martwym. Spędzone 4 dni w wymarzonym mieście. Mógłbym zamieszkać w Tel Avivie!
LISTOPADA - WARSZAWA/ŁÓDŹ
Na zwiedzanie Łodzi miałem jeden dzień, ale to mi wystarczyło aby polubić to miasto. Przy okazji wziąłem udział w koncercie Disco Fest Łódź. W Warszawa odwiedziłem Zoo, pospacerowałem po starówce i spędziłem 4 dni na leniuchowaniu.
GRUDZIEŃ - BERLIN/JARMARK ŚWIĄTECZNY
Na rok 2015 życzę sobie i każdemu z osobna mnóstwa podróży, przygód i wspaniałych wspomnień.
Dużo zapału i energii do realizacji obranych celów!
Super! Tyle miejsc, zazdroszczę ;) I różnorodnie. Też muszę się jakoś lepiej zorganizować - czyli znaleźć dobrą opiekę dla kotów, byśmy mogli wyjeżdżać częściej! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne podsumowanie roku. Podobała mi się zwłaszcza relacja z Izreala - na każdą kolejną część czekałem ze zniecierpliwieniem :) Zazdroszczę bardzo Sardynii! Natomiast w tym roku na pewno skorzystam z Twojej relacji i wybierzemy się do Pragi :)
OdpowiedzUsuńPS. jeśli w tym roku odwiedzisz znowu Łódź to zapraszam na piwo :)
Za miesiąc znowu odwiedzę Pragę i pewnie również coś napiszę :)
UsuńTotalnie zazdroszczę jarmarku w Berlinie! Sama miałam jechać do Wiednia, ale możesz się domyśleć, co z tego wyszło;) Izrael- super! Mój ukochany kraj, odleciałam po pierwszym pobycie i w niedalekiej przyszłości wracam na dłużej, zachęcam do zajrzenia do mnie, bo trochę już na ten temat materiału wyprodukowałam! Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńTeż udało mi się być na jarmarku w Berlinie :) Cudowne wydarzenie! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper rok podróżniczy :) Jak fajnie jeszcze się uczyć :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tylu podróży.
OdpowiedzUsuń